Zakup gofrownicy może okazać się ryzykowną decyzją 😉 Jeśli nie chcesz co chwilę przy niej stać, lepiej się zastanów. Pieczenie gofrów jest uzależniające i przyjemniejsze niż smażenie naleśników 🙂 Nalewam porcję, nastawiam minutnik i w międzyczasie coś robię. Ale frajda! Wiem, że większość lubi jeść gofry na słodko. Ja też tak jadłam, co prawda sporadycznie, ale innych nie próbowałam. Jednak po zakupie gofrownicy po prostu musiałam je zrobić w wersji wytrawnej. Mus to mus i z takimi zachciankami się nie dyskutuje 😉 Dziś królują gofry ziołowe.
Oczywiście na słodko też są, odsyłam TU
Jeśli nie lubicie pasty brokułowej możecie podać gofry z sosem czosnkowym, ostrym sosem paprykowym, pesto z rukoli i lubczyku, pesto z liści rzodkiewek albo majonezem z kalafiora. Albo wymyślcie coś sami 🙂
Gofry ziołowe
Przygotuj pesto: brokuła wrzuć na osolony wrzątek i blanszuj pod przykryciem 2 minuty. Następnie całość wylej na durszlak i przelej brokuła zimną wodą. Wszystkie składniki na pesto dokładnie zmiksuj i odłóż na później. W pojemniku ubij na puch całe jaja ze szczyptą soli, zmniejsz obroty na minimum i dodawaj na przemian obie mąki z proszkiem oraz wodę, przyprawy i oliwę. Nie miksuj zbyt długo, bo masa powinna być napowietrzona. Ręcznie wmieszaj posiekaną zieleninę i od razu piecz gofry zgodnie z instrukcją. Jeszcze ciepłe podawaj z brokułowym pesto, pomidorkami, botwinką i szczypiorkiem. Brokułowe pesto można też wykorzystać jako pastę do kanapek lub naleśników.Gofry ziołowe z pesto, botwinką i pomidorkami
Print Recipe
Ingredients
Instructions
Notes