Ciasteczka

Cake pops czyli ciastko na patyku

Modne od jakiegoś czasu na zachodzie cake pops czyli słodycze na patyku, które wyglądają jak lizaki a nimi nie są, mają szansę być popularne i u nas. Sposób wykonania jest prosty (skoro dałam radę za pierwszym razem) a wizualnie są tak efektowne, że na pewno przypadną do gustu małym milusińskim (i nie tylko). Można je oblewać białą lub ciemną czekoladą i dekorować różnymi posypkami np.wiórkami kokosowymi, prażonymi orzeszkami lub jak zrobiłam to ja – miętowym cukrem z ksylitolu. Zawsze to o wiele, wiele lepsza alternatywa dla gotowych posypek, których skład pozostawia wiele do życzenia… Dziś pierwsza wersja „cake popsów”, ale zapewniam , że nie ostatnia 🙂

Jeśli chcesz samodzielnie zrobić miętowy cukier, utrzyj w moździerzu kilka pokrojonych listków świeżej mięty i dodaj do nich cukier ( u mnie ksylitol). Ucieraj aż cukier nabierze zielonego koloru, a listki zupełnie się rozetrą. W trakcie ucierania sama oceń czy kolor jest wystarczająco intensywny – możesz dodać jeszcze kilka listków i znowu ucierać. Następnie wysyp miętowy cukier na blachę wyłożoną pergaminem i pozostaw do całkowitego wyschnięcia, najlepiej na dobę. W trakcie suszenia, rozcieram większe grudki palcami, żeby cukier szybciej wysychał. Gotowy przełóż do zamykanego słoiczka.

Pora na ciasto. Ponieważ do cake pops potrzebujesz upiec ciasto, ja upiekłam najpierw muffinki i tylko 4 z nich wykorzystałam do zrobienia 16 sztuk cake pops, a resztę podałam z kremem jak na zdjęciu.

Cake pops

Cake pops czyli ciastko na patyku

Wydrukuj Przepis

Czas przygotowania: 25 minut

Składniki

*180 g miękkiego masła
*180 g ksylitolu
*200 g mąki
*3 eko jaja
*półtora łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
*50 g mlecznej i 50 g gorzkiej czekolady + cukier miętowy
oraz:
*250 g serka mascarpone
*1 szklanka kremówki 30 %
*1 łyżka ksylitolu w pudrze
*1 łyżka soku z cytryny
*5 łyżeczek liofilizowanej maliny w proszku
*patyczki do lizaków lub dłuższe wykałaczki

Instrukcje

Ksylitol zmiel w młynku do kawy na puder, utrzyj go z masłem na puszystą masę.

Dodawaj po jednym jajku cały czas ucierając, a na końcu przesianą mąkę z proszkiem.

Masę przełóż do muffinkowych foremek lub papilotek i piecz 25 minut w 180 stopniach.

Otwórz piekarnik i pozostaw jeszcze chwilę do przestudzenia (na jakieś 15 minut) potem je wyciąg i poczekaj aż całkiem ostygną.

4 muffinki pokrusz do malaksera, dodaj 2 łyżki serka mascarpone, 5 łyżeczek maliny w proszku i łyżkę soku z cytryny.

Wszystko dokładnie zmiksuj aż składniki się połączą, a ciasto będzie jednolicie czerwone.

Teraz nabieraj łyżeczką porcję wielkości orzecha włoskiego i ulep w ręce kształtną kulę. Powinno wyjść około 16 sztuk.

Czekoladę pokrój na niewielkie kawałki/paski.

W kąpieli wodnej rozpuść 2/3 czekolady, dokładnie wymieszaj i poczekaj aż osiągnie temperaturę około 40 stopni (na języku będzie już wyraźnie ciepła) wtedy zdejmij miseczkę z garnuszka, dodaj pozostałą czekoladę i dokładnie wymieszaj.

Końcówkę każdego patyczka maczaj w czekoladzie i wbijaj w przygotowane kulki do 1/3 głębokości, potem wstaw na 10 minut do zamrażarki, żeby patyczek z czekoladą dobrze stwardniał w środku.

Cake pops obtaczaj w czekoladzie, a nadmiar czekolady strząsaj delikatnie stukając patyczkiem o rękę.

Odkładaj do przestudzenia najlepiej w pionie wtykając patyczki do styropianowej formy lub słoika wypełnionego ryżem/piaskiem.

Na końcu część "lizaków" obtaczaj w miętowym cukrze.

Uwaga-jeśli czekolada na kulce zupełnie stwardnieje, możesz na chwilkę (dosłownie sekundę) potrzymać ją nad palnikiem, błyskawicznie zmięknie i wtedy posypka na pewno się dokładnie przyklei.

Pora na krem do muffinek.

Ubij schłodzoną kremówkę na koniec dodaj łyżkę ksylitolu w pudrze oraz pozostały serek mascarpone i jeszcze chwilę ubijaj.

Krem przełóż do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką, wyciskaj krem na muffinki i posyp miętowym cukrem.