Bajeczna tarta z pomarańczami i prażonymi migdałami to świetna alternatywa dla ciast z owocami na kruchym spodzie. Jest esencjonalna w smaku i warta upieczenia choć raz do roku. Póki jeszcze nie ma sezonowych truskawek, malin i śliwek 😉
Najczęściej piekę tarty z nadzieniem wytrawnym jak tarta dyniowa z fetą, z fasolką szparagową lub z buraczkami, kukurydzą i cukinią. Ale w wersji na słodko z budyniem i wiśniami albo bez pieczenia z miętą i porzeczkami też mi smakują. A komu nie, jak ma się upieczone i podane?
Tarta z pomarańczami
Cóż, chyba mam to szczęście, że lubię gotować i eksperymentować w kuchni. Z drugiej strony jednak, nie lubię bylejakości, dlatego mało potraw smakuje mi na zewnętrznym. Ale jak jestem głodna to jem co dają 😉
Na kruchy spód można wykorzystać dowolny ulubiony i sprawdzony przepis. Ja wykorzystałam ciasto z przepisu na Galette z truskawkami, które bardzo mi wtedy smakowało. Tartę można polać roztopioną czekoladą, która podkreśli smak pomarańczy. Ja mam obecnie czekoladowy „detoks” – po prostu mi nie wchodzi. Poczekam aż mi przejdzie 😀
Tarta z pomarańczami
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- Ciasto kruche:
- *220 g mąki tortowej
- *100 g masła
- *4 łyżki serka mascarpone (około 100 g)
- *80 g brązowego cukru zmielonego na puder
- *1 łyżeczka proszku do pieczenia
- *naturalna wanilia (użyłam sproszkowanej)
- *szczypta soli
- Nadzienie:
- *6 pomarańczy bio
- *3/4 szklanki ksylitolu
- *100 g prażonych migdałów w płatkach
Instrukcje
Składniki na ciasto kruche wrzuć do malaksera lub zagnieć na stolnicy.
Rozwałkuj ciasto i wylep nim dno oraz brzegi formy wysmarowanej tłuszczem i przesypanej kaszą manną lub tartą bułką.
Formę z ciastem włóż do zamrażalnika na 8 minut.
Następnie piecz ciasto w temperaturze 190°C około 20-25 minut, aż się zezłoci.
W tym czasie obierz pomarańcze i drobno pokrój miąższ.
Zasyp je ksylitolem i gotuj około godziny lub nieco dłużej na wolnym ogniu, aż odparują.
Do masy wmieszaj migdały i po lekkim przestudzeniu wyłóż na upieczony spód.
Po ostudzeniu masa powinna stężeć.
Całą sesję utrzymałam w bajkowym klimacie. Motyle, krople wody, bańki, pył, kurz, bokeh i inne efekty przeniosły mnie do wymyślonej krainy … pomyślności, piękna i dobrostanu. Chciałabym wierzyć, że takowa istnieje. Ale uwierzę dopiero jak zobaczę…