Baśniowy deser z tysiąca i jednej i nocy – taka myśl przyszła mi w trakcie sesji. Obfitość kolorów, które tu ze sobą współgrają i wcale nie współzawodniczą, jest zdumiewająca 😉 Ale przyznam, że przy tak wyrazistym tle, trzeba mieć ogromne wyczucie koloru i kompozycji. Jeśli ktoś zastanawia się czy tak podaję deser w swoim domu – odpowiem – bez przesady. Za dużo potem sprzątania 😛 A deser jest prosty i wyjątkowo smaczny. Pianka jogurtowa z jagodami lub innymi sezonowymi owocami, zadowoli niemal każde gusta. Jeśli lubicie tłustszą wersję z mascarpone, mogę polecić deser serowy z morelami, ptasie mleczko z rabarbarową galaretką lub kokosowy deser z agrestem i czereśniami.
Sercem patrz
Wiecie, takie pisanie pod SEO (wtyczka pozycjonująca) jest irytujące i mało twórcze. Niestety dożyliśmy czasów kiedy rządzą lewopółkulowcy, a ci kochają statystyki, cyferki i wszelkie schematy. Lajki, lajki, zasięgi, tabelki, cele (sprecyzuj cel!), jej, a jak robię coś bez celu? Bez interesu? Bez stresu, za to z poziomu Serca? Serce to nasz drugi mózg, a raczej pierwszy, ponieważ emituje 5000 razy silniejsze pole magnetyczne i 60 razy silniejsze pole elektryczne niż mózg! Rozumiecie jakie to istotne? Wybory, których dokonujemy z poziomu Serca są czyste, ponieważ pozbawione są kalkulacji, która jest domeną mózgu (a raczej umysłu).
Nowoczesny i bardziej wyrafinowany marketing, sprytnie to wykorzystuje. Bez oczywistej prost(acki)ej nachalności produktu, ponieważ to emocje (nie produkt) odgrywają tu pierwszorzędną rolę i są nośnikiem informacji.
Wracając do schematu – wszyscy działamy trochę na autopilocie. Kawa, śniadanie, wyprawa dzieci do szkoły, praca itp. fejsbuczek, poczta, fejsbuczek (wiem, że tam jesteście!) czy inny czort 😉 Mija dzień, jakieś zakupy (i pani klepiąca schematyczną formułkę przy kasie), wieczór przy durnym filmie, potem sen i rano wszystko od nowa… Cóż, gdybym działała cały dzień na autopilocie, nigdy nie wygospodarowałabym czasu na nic cennego. Na czytanie książek, uczenie się czegoś nowego. Refleksję. Dlatego musimy jak najczęściej włączać magiczny guzik o nazwie myślenie z opcją na uważność, bowiem to uważność czyni z nas ludzi, a nie bioroboty 😉
No właśnie, żeby nauczyć się czegoś nowego trzeba wyrzucić z głowy lenistwo (nie mylić z relaksem), a zaprosić ciekawość. Często źródłem ciekawości jest fascynacja, czymś lub kimś. To z kolei może wzbudzić w nas pasję, która nie dość, że nas rozwija to jeszcze w bonusie staje się źródłem przyjemności. Proste i logiczne, prawda?
Umysł i ego to świetne narzędzia, tylko należy umiejętnie z nich korzystać. Pozwalają coś uporządkować bądź zaplanować, chociaż ja wolę spontan i cenię u innych inteligencję i poczucie humoru. Nic tak nie odstresowuje jak dobra, luźna atmosfera i śmiech 🙂
Pianka jogurtowa z jagodami
Jagody zblenduj z jogurtem i ksylitolem. Jeśli używasz żelatyny, rozpuść ją w gorącej wodzie, przestudź i zmiksuj z musem jagodowym. Rozlej do filiżanek i wstaw do lodówki. Jeśli używasz agaru - zblenduj go z jagodami i zagotuj. Gdy masa ostygnie do około 70 stopni, dodaj jogurt i krótko zmiksuj. Rozlej piankę do filiżanek i wstaw do lodówki. Po stężeniu posyp piankę orzechami i/lub kawałkami czekolady.Pianka jogurtowa z jagodami
Wydrukuj Przepis
Składniki
Instrukcje