Sezon na czosnek niedźwiedzi wciąż trwa. Warto jeść go na świeżo, póki jest dostępny. Jeśli ktoś ma nadmiar, polecam posiekać i zamrozić w słoiku. Lepiej smakuje niż suszony. Kremowa zupa z czosnkiem niedźwiedzim, powstała ze świeżych liści czosnku, ale można wykorzystać do niej zrobioną wcześniej pastę, (nie mylić z pesto).
Eksperymentalnie dodałam do niej świeżego ogórka, doprawiłam sokiem z cytryny i podałam z jajkiem. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Smakowała wszystkim. Musicie spróbować!
Sesja jest kontynuacją tej sprzed roku z tym, że wykorzystałam nowe tło z niebieskimi akcentami. I to tło jeszcze lepiej prezentuje się z różowymi dodatkami (już wkrótce na blogu). Nic tak nie dodaje uroku zdjęciom kulinarnym, jak kwiaty. Bez nich świat byłby niepełny, pusty, Tak uważam. I tego się trzymam 🙂
Kremowa zupa z czosnkiem niedźwiedzim
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- *4-5 ziemniaków
- *1 cebula
- *kawałek zielonej części pora
- *1 gałązka selera naciowego
- *2 ząbki czosnku
- *25 liści czosnku niedźwiedziego lub 3 łyżki pasty
- *sól różowa i pieprz do smaku
- *1 łyżeczka mielonej kozieradki, 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- *liść laurowy
- *2 łyżki soku z cytryny
- *1/3 szklanki słodkiej śmietanki
- *2-3 świeże ogórki
- Do podania:
- *ugotowane jajko
- *kiełki rzodkiewki
- *plasterki lub kosteczki świeżego ogórka
- *olej kokosowy lub oliwa do smażenia
Instrukcje
W garnku rozpuść olej kokosowy lub oliwę, wrzuć posiekaną cebulę, pora i czosnek.
Dodaj kozieradkę, gałkę muszkatołową oraz posiekany seler i smaż na średnim ogniu do zeszklenia.
Wrzuć obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i smaż jeszcze chwilę.
Warzywa zalej wodą tak, żeby były tylko przykryte, dodaj liść laurowy, posól i gotuj 20 minut. Wyjmij liść laurowy.
Do zupy wrzuć posiekane liście czosnku oraz natkę, pokrojone w kostkę ogórki i zblenduj całość na krem.
Zupę dopraw pieprzem i sokiem z cytryny, dolej śmietankę. Spróbuj i ewentualnie dosmacz lub dolej wody jeśli jest zbyt gęsta.
Krem podawaj z ćwiartkami jajek, kiełkami rzodkiewki i świeżym ogórkiem.
Nadmienię, że czosnek niedźwiedzi zwany był kiedyś cebulą czarownic, o czym pisałam w poście z wiosennym twarożkiem , a także kilku innych sprawach 🙂 Kiedyś, miałam więcej ochoty dzielić się swoimi spostrzeżeniami, wiedzą, przemyśleniami … Dziś opowiadam tym, którzy chcą słuchać. Nikogo do niczego nie namawiam, bo każdy ma swoją drogę, którą musi przejść. Nawet jeśli jest pełna cierni. Taki jest ten świat. Do wszystkiego trzeba dorosnąć, wtedy zmienia się perspektywa, a wraz z nią sposób postrzegania rzeczywistości. A wtedy okazuje się, że sami kreujemy naszą rzeczywistość i mamy na nią realny wpływ. Wystarczy tylko chcieć.
Zasada jest jedna – po pierwsze – nie szkodzić. Wystarczy czystość intencji (ileż razy o tym pisałam). Wszystko co kreujemy i wysyłamy, wraca do nas w pętli ∞ zgodnie z torusem w jakim jesteśmy. To nauka, nie ezoteryka.