Kultowy napój mojego dzieciństwa czyli kompot 😀 Chyba najbardziej lubiłam z jabłek, ale kompot z wiśni, rabarbaru czy porzeczek jest również pyszny, choć znacznie bardziej kwaskowy. Całkiem naturalnie, bez dodatku kwasku cytrynowego, uwierzycie?
Do gotowania zazwyczaj używam wiśni drylowanych, ale jak zależy mi na szybkim gotowaniu, to gotuję z pestkami i przecedzam. Można do tego wykorzystać nawet wiśnie mrożone i owszem. Dlatego jeśli ktoś ma dostęp do darmowych wiśni, grzech nie skorzystać 😉 . Po co mają leżeć całą zimę w zamrażalniku albo uschnięte spadać z drzewa? Żal po prostu.
Kolejna sesja w plenerze 🙂 Chyba powinnam zmienić profesję i na poważnie zająć się tym, co lubię robić najbardziej. Kto wie. Do zdjęcia pozowała Roksana, która stała się bohaterką wpisu na chałkę z czekoladą i frużeliną wiśniową.
Kompot z wiśni
Kompot z wiśni
Print RecipeIngredients
- *1/2 kilo wydrylowanych wiśni
- *2 litry wody
- *ksylitol lub inny cukier do smaku
Instructions
Wiśnie zagotuj z wodą i ksylitolem, zmniejsz ogień i pogotuj jeszcze 3-5 minut.
W razie potrzeby dosłodź do smaku i pozostaw kompot do przestudzenia.
Po godzinie, przecedź kompot przez sito do dzbanka.
Nadmiar przechowuj w lodówce.
Kocham te nasze polskie, sielskie, łąkowe klimaty. Mogłabym godzinami wpatrywać się w łąkę, a kiedy uda mi się wynaleźć jakąś „nowość” to czuję się prawie jak na zakupach! Z tym, że tutaj wszystko jest w promocji, a nawet gorzej – za darmo! 😀
Póki co, rozpędziłam się trochę z sesjami. W przygotowaniu ciasto ze śliwkami, chutney śliwkowy, sałatka z bobem i rosołkowe masło do zupy. Chyba nadrabiam zaległości 😉
Jeszcze na koniec sprawdzam SEO – i co? Zdania zbyt długie. Potem – zbyt mało tekstu – dopisz więcej. Niestety program liczy słowa i im więcej tym lepiej, choć jak jest za dużo to jeszcze gorzej. Pytam się, kto wymyślił te wszystkie głupoty? Pisanie rozprawek, matur, stron internetowych pod klucz dla komputera, który nie myśli, ponieważ myślenie jest cechą istot żywych 😀 Jeden z wielu absurdów w jakich żyjemy!
