Wiosna wolno się budzi w tym roku, ale za to z przytupem Pierwsze słoneczne spacery po lesie zaliczone, kwiaty nazbierane, płuca natlenione. Ufff. Zastanawiałam się, jakie w tym roku nowości z czosnkiem niedźwiedzim mogę zaproponować na blogu? I postanowiłam przygotować, chyba mało popularną sól z czosnkiem niedźwiedzim.

Obawiałam się, że za dużo z tym zachodu, ale o dziwo – wcale nie. Liście czosnku niedźwiedziego myjemy i osuszamy ściereczką – to trwa najdłużej. Reszta to już z górki, zapewniam! Kto ma ochotę podejrzeć wcześniejsze propozycje kulinarne z czosnkiem, odsyłam do tego linku.

Razem z wiosną, powoli budzi się ludzka świadomość… Choć niemal każdy jest przekonany, że mamy mały wpływ na rzeczywistość. No co ja mogę? I tak nic z tym nie zrobimy … Jednak to tylko przekonania i należy je zmienić lub zastąpić nowymi.
Po pierwsze – siła w jednomyślności. Każda idea, zanim się zmaterializowała, była jedynie myślą, impulsem, inspiracją … Nie ważne jaki miała „zasięg”. To nie portal społecznościowy, przestrzeń rządzi się innymi prawami. Czysta intencja zawsze ma moc sprawczą. Zawsze. Jednak intencja to za mało, potrzebny jest ruch, działanie – wtedy widać zmiany.

Ignorancja to jeden z głównych grzechów ludzkości. Ludzie nie dopuszczają do siebie żadnej wiedzy, która byłaby w sprzeczności z przekazem głównego nurtu. To dotyczy właściwie każdej dziedziny życia. Cóż, osobiście wolę wiedzieć, niż wierzyć komukolwiek na słowo lub wierzyć w cokolwiek. Należy kwestionować każdą informację, której nie jesteśmy w stanie sprawdzić czy zweryfikować osobiście. Jeśli czegoś nie wiem, po prostu szukam odpowiedzi na własną rękę. Ufność zabija czujność. Ufność, to także naiwność wynikająca z niewiedzy! Dlatego dzieje się to, co się dzieje teraz.
Powiem tak – nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Wszystko i tak dobrze się skończy Bo taka jest Moja Wola. Nie idealizuję przeszłości i nie tęsknię do starego systemu, co było nie wróci. Najlepsze dopiero przed nami

Sól z czosnkiem niedźwiedzim
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- *200 g dobrej soli (u mnie różowa)
- *70 g liści czosnku niedźwiedziego
Instrukcje
Liście czosnku niedźwiedziego umyj i osusz ściereczką.
Następnie posiekaj czosnek w wąskie paseczki i wrzuć do wysokiego pojemnika.
Dodaj 1/3 soli i całość zblenduj na gładką pastę.
Dosyp resztę soli i dokładnie wymieszaj z czosnkową pastą, aż całość soli równomiernie się zabarwi na zielono.
Sól czosnkową wysyp na dużą blachę i susz w lekko uchylonym piekarniku, nagrzanym do 50-60°C z termoobiegiem.
Po godzinie przemieszaj sól łopatką (nie szkodzi jeśli przywarła do blachy, po prostu zeskrob łopatką) i dosuszaj jeszcze kilkanaście minut w razie potrzeby.
Wysuszoną i zbryloną sól, najlepiej krótko zmiel w młynku, wtedy uzyska lżejszą teksturę.
Przesyp sól do czystego słoiczka i trzymaj w suchym miejscu.

Sól z czosnkiem niedźwiedzim
