Sałatka z jajkiem i flażoletką

Chwilowo, a może nie (?) – przeprosiłam się do grzybów i fasolki. Długo nie mogłam ich jeść, ale to się zmienia na szczęście. Nietolerancje pokarmowe nie są na całe życie, przynajmniej ja w to nie wierzę. A jeśli wiarę w możliwość zmiany, połączysz z determinacją i wiedzą – sukces gwarantowany. Trzymanie rygorystycznej diety jest z pewnością pomocne przy alergiach, ale nie likwiduje ich przyczyny. A coś tą przyczyną jest. Nasze ciało jest doskonałe i nie jest naszym wrogiem. Ma zorganizowany mechanizm samoleczenia, jednak obciążone chemią, złogami w jelitach, pasożytami i metalami, nie daje rady prawidłowo funkcjonować. Otyłość, depresja, problemy z tarczycą, rak czy inne choroby o podłożu autoimmunologicznym, mają często taką samą przyczynę.

Ja lubię bawić się w detektywa. Szukaj, a znajdziesz. Dociekliwość cechuje ludzi myślących, wystarczy wyjść poza schemat i przekonania. Tylko one nas ograniczają (blokują)…

Sałatka z jajkiem i flażoletką (zieloną fasolką), to fajna propozycja na powitanie wiosny i pozbycie się zimowych zapasów (nie z lodówki rzecz jasna). Białko, warzywa, zdrowy tłuszcz z awokado, trochę nowalijek. Kolorowo jest. I smacznie 🙂

W wersji fit, użyj sosu na bazie oliwy i soku z cytryny z czosnkiem i odrobiną ksylitolu. Ja bardzo często, robię w ten sposób zwykłą sałatę lub sałatę z dodatkami. Pomiń czosnek jeśli zamierzasz iść na randkę 😉 Chyba że będziecie jeść razem.

A przy okazji warto pomyśleć o wiosennym detoksie 🙂 Ja prawie nie zmieniając diety schudłam 2 kilo. Detoks w połączeniu z odpowiednią suplementacją może zdziałać cuda. Na razie za szybko na podsumowanie, bo minął ledwie miesiąc, ale napiszę o tym za jakiś czas. Póki co, czytam książki i działam. Ostrożnie, bo usuwanie halogenków (fluoru, chloru, bromu) oraz związków rtęci jest mało komfortowe (delikatnie mówiąc). Jednak to może być ten właściwy klucz do pozbycia się alergii i wieloletnich dolegliwości zdrowotnych … Trzymajcie kciuki 🙂