Flaczki z kani to wyjątkowa zupa, która łączy w sobie tradycję z nowoczesnym podejściem do gotowania. Kanie, znane również jako sowa, to jedne z najsmaczniejszych grzybów leśnych, które doskonale nadają się do przygotowania tej aromatycznej potrawy. Dzięki swojemu delikatnemu smakowi i miękkiej konsystencji, kanie stanowią idealną alternatywę dla tradycyjnych flaków mięsnych.
Jesień to idealny czas na zbieranie kani i przygotowywanie z nich pysznych potraw. Wykorzystajmy sezon na grzyby, żeby zaskoczyć swoich bliskich wyjątkowym daniem 😉 Jeśli nie lubicie zbierać grzybów jak ja, poproście rodzinę lub znajomych o kilka sztuk na spróbowanie. Ważne, żeby mieć pewność co do gatunku grzyba i nie pomylić go z muchomorem.
Na blogu znajdziecie również przepis na schabowe z kani.
Osobiście marna ze mnie grzybiarka, bo w lesie po drodze mogę ominąć 15 grzybów myląc je z liśćmi. No może akurat nie kanie, bo te bywają naprawdę duże, ale inne na pewno. Poza tym w ogóle nie rozróżniam gatunków i z grzybów najchętniej jem sklepowe pieczarki 😉
Wegetariańskie flaczki dosmaczyłam wędzonymi śliwkami i dużą ilością majeranku. Dla podrasowania smaku warto dać do zupy masło klarowane zamiast oliwy. Jeśli zupa ma być bardziej treściwa można dorzucić do gotowania pół szklanki soczewicy lub kaszy jęczmiennej. Ja pozostanę przy wersji podstawowej 🙂
Flaczki z kani
Flaczki z kani
Print RecipeIngredients
- *2 kanie wielkości talerza lub 4 mniejsze
- *2 marchewki
- *1 korzeń pietruszki
- *2 łodygi selera naciowego
- *2 cebule
- *1/2 białej części pora
- *3 ząbki czosnku
- *3-4 wędzone śliwki
- *2 łyżki majeranku, 1 łyżeczka mielonego kminku, 1 łyżeczka mielonej kozieradki, liść laurowy, 4 kulki ziela angielskiego
- *sól i pieprz do smaku
- *1 łyżeczka sosu sojowego lub odrobina eko magi (opcja)
- *oliwa lub masło klarowane
Instructions
W garnku rozgrzej tłuszcz i dodaj drobno posiekaną cebulę, czosnek, pora oraz seler naciowy. Smaż chwilę do zeszklenia.
Dodaj starte na tarce marchew oraz pietruszkę, wrzuć kminek, majeranek i kozieradkę i smaż mieszając aż warzywa siądą.
Dodaj umyte wcześniej i pokrojone w wąskie paski kanie, następnie całość zalej wodą do poziomu zakrycia warzyw (jeśli zupa ma być gęsta).
Dodaj posiekane śliwki, liść laurowy, sól i ziele angielskie, następnie gotuj zupę około 20 minut.
Na koniec dopraw flaczki pieprzem i odrobiną sosu sojowego lub eko magi.
Smacznego!
Aura za oknem skłoniła mnie do nieco ciemniejszych stylizacji i pracy z twardym światłem. Ciemny klimat nie musi być wcale mroczny. Po prostu to, co oświetlone bardziej przyciąga uwagę 😉
Każda pora roku ma swój niepowtarzalny urok i klimat, można zachwycić się liściem lub malutkim żołędziem … W zbliżeniu wygląda jak turecki lampion (?). A kania przypomina jakąś planetę z kraterami. Nieprawdaż?