Sałatka z kalafiorem i kukurydzą

Lato … dla mnie mogłoby trwać po wieki, na zawsze, forever … Można jeść tyle surowych potraw. To właśnie jedna z nich (no prawie, prawie), stonowana w smaku sałatka z kalafiorem i kukurydzą. Powstała głównie dla meksykańskiego ogórka, który obrodził mi w szklarni, mimo ciężkiej batalii ze ślimakami 😉 To, co ocalało, wydało właśnie plon w postaci maleńkich mini arbuzków, które w smaku przypominają skrzyżowanie ogórka z cytryną. Mysi melon – tadam!

Trzy główne składniki to: surowy kalafior a la kuskus, świeża ugotowana kukurydza oraz mysi melon zwany ogórkiem meksykańskim, którego proponuję zastąpić zwykłym ogórem, jeśli nie macie takowego. Całość doprawiłam delikatnym sosem majonezowym, który można również podać w wersji wegańskiej.

Dziś wyjątkowo sesja bez szczególnej stylizacji – w „otoczeniu i świetle zastanym”. I nie martwiły mnie wcale kolorowe, czerwono – zielone firany w oknach, które tworzą specyficzny filtr kolorystyczny. Ani złote zasłony, które nadają ton całemu pomieszczeniu … W sumie to moja ulubiona przestrzeń, więc czemu nie pokazać jej takiej, jaka jest naprawdę …

Sałatka z kalafiorem i kukurydzą

Wciąż kocham zabawę światłem, grę kolorów, budowanie nastroju w zastygniętym kadrze …

P.S. Nawiasem mówiąc, lampa ma swoje miejsce na ławie, której tu nie ma, bo nie pasowała do kadru, a stolik przyniosłam z innego pokoju. Dzikie jabłka i gruszki naprędce zerwałam podczas spaceru … Właściwie powinnam chodzić wszędzie z plecakiem, bo nigdy nie wiadomo, co rośnie za następnym zakrętem 😉 A ugotowaną kukurydzę dostałam w prezencie od sąsiada.

Te czerwone winogrona były przepyszne! Może nie do sałatki, ale na śniadanie ekstra. Profilaktycznie najpierw moczę je w wodzie z dodatkiem łyżeczki sody oczyszczonej. Potem tylko płuczę i można jeść. Świetnie oczyszczają limfę oprócz herbatki.