Naleśniki ryżowe w wersji czekoladowej z prażonymi jabłkami, to prawdziwy bezglutenowy rarytas 🙂 Mają bardzo subtelny smak i są zdecydowanie lepsze od naleśników jaglanych czy gryczanych. Najlepsze oczywiście na ciepło. Zamiast jabłek można użyć dowolnych powideł – śliwki, wiśnie, truskawki – wszystko doskonale tu pasuje.
Naleśniki ryżowe
Zamiast mąki użyłam surowych ziaren ryżu, wcześniej namoczonych, jak w jasnej wersji naleśników z ryżu. Patelnię wystarczy tylko raz natłuścić, a potem wylewać cieniutką warstwę ciasta i smażyć z obu stron. Miłośnikom płatków ryżowych mogę polecić ciepłe śniadanie z borówkami lub dowolnymi owocami.
Sesja powstała kilka miesięcy temu „na zaś” i ukazuje się teraz, kiedy głową i rękoma siedzę w nieprzewidzianym remoncie 😉 Trzymam się zasady, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Czasem to, co uznajemy za cios, jest opatrznością losu i tylko z perspektywy czasu, możemy docenić tego wartość. A przy okazji … sprzątam otoczenie, pozbywam się niechcianych przedmiotów, a z nimi… wspomnień. Powstaje nowa przestrzeń gotowa na przyjście czegoś nowego… Niemal 5 dni bez ciepłej wody i ogrzewania pozwala docenić takie proste rzeczy jak … ciepły dach nad głową, co w naszym klimacie jest niebagatelne. Gorąca kąpiel i miękki fotel, a w tle mój mruczący pluszak – tyle mi trzeba było do szczęścia!
Ryż przepłucz pod bieżącą wodą, zalej na noc wodą. Rano zlej wodę i dokładnie zblenduj ryż na gładką masę. Dodaj jajka, mleko, kakao, cukier, sól i ponownie zblenduj. Na patelni lub w szerokim garnku, upraż jabłka na oleju z cukrem i cynamonem. Powinny zmięknąć, ale nie rozgotować się. Na patelni do naleśników rozgrzej pół łyżeczki oleju kokosowego i smaż cieniutkie naleśniki z obu stron. Następne porcje smaż bez dodatku tłuszczu. Do każdego naleśnika nakładaj porcję jabłek, zawijaj rulon i podawaj od razu. Do jabłek możesz dodać owoc granatu, naleśniki będą ciekawsze w smaku.Naleśniki ryżowe
Wydrukuj Przepis
Składniki
Instrukcje
Uwagi
Im więcej lat mija, tym bardziej doceniam pracę zwyczajnych ludzi. I wdzięczna jestem za to, że są inni, którzy zajmą się ciężką, brudną robotą. Że jakaś pani lepi cały dzień pierogi, żebym mogła kupić je na obiad, gdy zabraknie mi czasu na gotowanie. Jakiś pan zajmie się kanalizacją w moim domu, żebym mogła żyć jak cywilizowany człowiek lub naprawi cieknący dach. Jakiś piekarz wstaje w nocy, żebym mogła rano kupić świeży chleb. Ktoś inny uszył spodnie jeansowe, które tak lubię nosić … i magiczną torebkę, która pomieści kosmetyczkę, portmonetkę i 2 kilo zakupów.
Zabawne, że wiele osób brzydzi się dzisiaj fizycznej pracy, ale bez tego nie istniałby cały nasz system 😉
No Comments