Dyniowa pomidorowa

Gdy jesień rozgości się na dobre, a chłodne poranki proszą o coś rozgrzewającego, dyniowa pomidorowa staje się kulinarnym objawieniem. To połączenie klasycznej pomidorowej z aksamitną słodyczą dyni tworzy zupę, która jest rozgrzewająca, łagodna i pełna smaku. Idealna na dni, gdy potrzebujesz czegoś prostego, a jednocześnie wyrafinowanego i pełnego głębi smakowej. Ten przepis to ukłon w stronę sezonowych składników i dowód, że comfort food może być jednocześnie wyrafinowany i domowy.

Do dyniowej pomidorowej nada się każda odmiana dyni. Ja użyłam hokkaido oraz żółtych i czerwonych pomidorów, dlatego kolor jest bardziej „dyniowy”. Zupa jest dosyć gęsta i syta z kwaskową nutą przełamującą mdłość dyni. Chłopakom smakowała bardzo, dla mnie to kulinarny eksperyment, ponieważ jej smak jest nietuzinkowy. Jeśli ktoś ma więcej czasu na przygotowanie zupy, polecam tą z pieczonej dyni, pomidorów i papryki, jest wyjątkowa w smaku. Dla chętnych polecam też pasztet z dyni i kaszy jaglanej – petarda!

Dyniowa pomidorowa

Praktycznie cały materiał do zdjęć pochodzi z mojego ogródka. Te śliczne, zgrabne dynie oraz kilka odmian pomidorów, w tym żółte, czarne i koktajlowe. Zielone są jeszcze niedojrzałe, ale miały najbardziej charakterny kształt. Dyniowa pomidorowa jest czymś pomiędzy moją ulubioną zupą z dyni hokkaido, a klasyczną pomidorową, chociaż tak naprawdę nie przypomina w smaku żadnej z nich.

Ten żółty emaliowany garnuszek upolowałam na świdnickim targu staroci. Mieszczą się w nim 2 dobre porcje zupy, więc nie jest taki malutki. Trochę czasu zajęło mi pozbycie się tony kamienia ze środka. Pozostawiłam jedynie nieco patyny z zewnątrz, żeby wyglądał na swoje lata. Czarny wazonik ze szkła kupiłam przy okazji na zakupach w Ikei. Czułam, że będzie pasował do tego tła idealnie.