Szparagi z truskawkami i morelami

Typowo sezonowe produkty posłużyły mi do nietypowego zestawienia kulinarnego. Szparagi z truskawkami i morelami w formie letniej sałatki, która doskonale zastąpi jeden z posiłków. Zadbajcie tylko o dobrą jakość składników – wszystko musi być świeże i jędrne.

Smaki choć zaskakujące, dobrze się komponują i w sumie są „kompatybilne”. Lubię eksperymenty, nowości – zawsze to jakaś inspiracja. Jak choćby zabawa w alchemika, kiedy komponując potrawę wrzucasz składniki, mieszasz, próbujesz i albo ten eksperyment wypali albo nie-wypali 😉 Choć najczęściej sama intuicja podpowiada mi, co ma jakiś potencjał, a co jest tylko pozorne (powierzchowne) i mało obiecujące (wartościowe). Przy czym wartość (potrawy), może mieć kilka poziomów (wymiarów).

Atrakcyjny wygląd, kuszący zapach, przyjemny dotyk – wszystko to może sprawić, że zechcemy czegoś spróbować i poczuć TEN smak. A konkretnie cały pakiet smaków (doznań)…

Właściwie smak szparagów trudno jest porównać do czegokolwiek, ale pasuje do nich słodycz moreli i rześkość truskawek, która połączona z lepkim syropem klonowym i natką pietruszki, tworzy wielowymiarowy team. Z pewnością nie wieje tutaj nudą … a nuda to wszystko co znane i schematyczne, może nawet dobre, ale bez szału, porywów, zachwytu czy zaskoczenia. Jak ciepły, (od lat ten sam) sprany sweter. Albo jak odgrzewane kotlety czy ruskie pierogi – dobre toto, acz pospolite – żadnej głębi, fascynacji czy obietnicy czegoś wyrafinowanego 😉 Cóż, na nowości trzeba być otwartym i mieć odwagę. A kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana …

Dziwny ten świat … skupiłam się na porządkach … przestrzeń potrzebuje świeżości oraz miejsca. Wyrzucam z szafy i głowy niepotrzebny bałagan. Niepotrzebne wspomnienia, bezwartościowe przedmioty. Im więcej dostrzegasz, tym mniej się obawiasz i ufasz przede wszystkim sobie. A wierność sobie to klucz do zmiany rzeczywistości. Magia, o której zapomnieliśmy 🙂 Nie ma nic ważniejszego – Nothing else matter (Metallica)

Szparagi z truskawkami i morelami