Kruchy placek z mirabelkami

Mam słabość do ciast z owocami, zwłaszcza latem 🙂 Kruchy placek z mirabelkami nie wymaga większego wysiłku. Obawiałam się trochę o pestkowanie mirabelek, bo zazwyczaj opornie to idzie i trudno trafić na gatunek, gdzie pestka łatwo odchodziłaby od miąższu. Ale jak się dobrze kombinuje to zawsze się coś wykombinuje. Użyłam drylownicy! Co za ulga. Poszło szybko, trochę oporniej niż z wiśniami, ale sprawnie. Więc jeśli ktoś kocha mirabelki jak ja – polecam ten sposób 😀 Do wypieku użyłam mąki pełnoziarnistej i ksylitolu (jak zwykle). Rano okazało się, że nie mam ksylitolu do kawy, bo wszystko zużyłam do ciasta, ale w domu zawsze mam prawdziwy miód. A w wolnej chwili uzupełniłam zapas ksylitolu – jak dobrze, że mamy internet oraz … wybór 🙂

Zobacz jak zrobić dżem z mirabelek bez żelatyny oraz pyszną sałatkę.

Po wyrobieniu ciasta, najlepiej dosyć cienko je rozwałkować, moje wyszło trochę grubsze ze względu na upał. Nie miałam czasu czekać aż będzie odpowiednio schłodzone, piekłam na szybko wieczorem, żeby od rana nie nagrzewać domu. Wyszło naprawdę kruche z wyczuwalną nutą mirabelek. Proste i smaczne. Jeśli ktoś nie lubi mąki pełnoziarnistej, może użyć zwykłej pszennej. Mirabelki zebrałam „na dziko” w miejscu z dala od ruchliwej ulicy. Nie spodziewałam się, że będzie aż tylu amatorów mirabelek 😉

Spójrz na zdjęcia – proste, naturalne stylizacje. Natura jest PIĘKNA, BOGATA I OBFITA. Tak było zawsze. Nie dajmy sobie wmówić, że żyjemy w braku i niedosycie, który napędza konsumpcjonizm.