Tarta z pomidorami i serem ricotta

Postanowiłam upiec tartę w formie przekąski na zimno, bez kruchego spodu, przez co jest mniej kaloryczna. Ponieważ piekłam ją po raz pierwszy, ciekawa byłam jej smaku i konsystencji, gdyż moja wyobraźnia zdawała się tu zawodzić 😉 Przepis znalazłam kiedyś na tej stronie i wciąż nie dawał mi spokoju więc, to jest tak, że albo w końcu to zrobisz albo musisz o tym zapomnieć! Dlatego w ramach testu, jeszcze przed świętami pojawiła się u mnie tarta z pomidorami i serem ricotta.

W środku jest sporo ziół – w czasie pieczenia w domu pachniało … pizzą 😉 Są też oliwki, które lubię i ser ricotta, który jest trochę innym serem niż sery fermentowane. Ricotta to ser z serwatki po serach podpuszczkowych, długo gotowanej. Słowo ricotta znaczy podwójnie warzony. Ma bardzo łagodny, neutralny smak, który przypomina trochę ser paneer (ze słodkiego mleka). Jak zrobić paneer, przeczytasz w przepisie na moją sałatkę z awokado i smażonym serem.  Ser ricotta największą popularnością cieszy się we Włoszech. Niemal każdy z rejonów może pochwalić się własną recepturą na jego wykonanie 🙂 Charakteryzuje się wysoką zawartością białka i wapnia oraz niską zawartością tłuszczu. Jest niezastąpiony do przygotowania ravioli czy zapiekanek. Czemu nie mieszkam we Włoszech??

Tarta z pomidorami i serem ricotta

Ciekawe jest to, że tarta lepiej nawet smakuje po schłodzeniu. W przepisie nie ma tłuszczu, a wcale tego nie czuć. W przekroju wygląda trochę jak … mortadela! 😛 Wybuchnęliśmy śmiechem po tym odkryciu. Coś w tym jednak musi być, bo mój kot (jak nigdy) wyraźnie upominał się o porcję dla siebie. W czasie sesji było nawet lizane! Naprawdę go przyłapałam … Kochaj i … nie ufaj 😉

Jeśli wolisz upiec tartę na tradycyjnym kruchym spodzie, w tym linku znajdziesz kilka ciekawych propozycji: KLIK

W szklarni wciąż wiszą na krzakach pomidory … tyle, że zielone. Obrywamy po trochę i trzymamy w domu pod ciemnym przykryciem. W zeszłym roku świetnie w ten sposób dojrzewały 🙂 Gdyby w Polsce nie kończył się sezon letni, pewnie większość roślin owocowałaby na okrągło. Papryczka chili wciąż kwitnie – pod koniec października! Ile można by zaoszczędzić na ogrzewaniu, gdyby było ciepło, nieprawdaż?

Tartę piekłam wieczorem, żeby można ją było schłodzić i podać na drugi dzień. Tak wyglądała przed upieczeniem.