Są wiśnie, więc nikogo nie zdziwi na blogu owsianka z wiśniami Ale jest jeszcze jeden, może nawet bardziej istotny powód, dla którego pokusiłam się o taką sesję. Wiśnie są niesamowicie plastyczne na zdjęciu, poprzez swój głęboki, karminowy kolor wyglądają mega soczyście i apetycznie. Jeśli ktoś zaprzeczy – nie uwierzę. Dlatego chcę pokazać wszystkim stojącym „na rozdrożu” kulinarnym, że wege jedzenie jest nie tylko zdrowsze, ale o wiele bardziej atrakcyjne wizualnie, natomiast kwestia odnalezienia się w nowych smakach, to tylko kwestia zmiany nawyków – nie koniec świata!

Nigdy nie pożałowałam, że wyrzuciłam ze swojej kuchni produkty, które okazały się tylko przemysłowymi śmieciami. Nie używam żadnej z margaryn (tłuszcze trans, chemiczne aromaty, stabilizatory itp.), żadnego z popularnych rafinowanych, tanich olejów (wszystkie do smażenia – zawierają szkodliwe tłuszcze trans), rafinowanego cukru, soli z dodatkiem jodu, toksycznego fluoru czy przeciwzbrylaczy, nie kupuję jogurtów o zawartości 3 setne procenta owoców, w których smak i kolor to czysta chemia, podobnie jak w napojach, galaretkach, budyniach czy kisielach. Ponieważ dbam o siebie i swoich bliskich. Ponieważ wolę zapłacić więcej za lepszą jakość, niż wspierać potem big farmę.
Od 9 lat nie jem mięsa (i żyję ku zdziwieniu niektórych), w myśl zasady – żyj i pozwól żyć innym lub nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Fobia nabiałowo białkowa została nakręcona przez korporacje, podobnie jak inne społeczne „antyfobie i histerie”. Cokolwiek jest promowane „dla naszego dobra”, ma swoje drugie, a nawet trzecie dno. A najważniejsze pytanie brzmi – KTO na tym ZYSKA? Kto na tym zarabia? I czemu do cholery naszym kosztem?

Nie ważne kim jesteś teraz, zawsze możesz to zmienić. Masz wybór co jeść, jak żyć, kogo słuchać, a komu postawić wyraźne granice, blokujące dostęp do swojej, prywatnej przestrzeni życiowej. Mądry umysł ma w sobie ciekawość dziecka i doświadczenie starca (raczej stare dusze). A to oznacza, że jest uważnym obserwatorem i samodzielnie wyciąga wnioski – czyli myśli. Ludzie myślący logicznie są ponad podziałami (jedność zamiast podziału!) i nie ulegają medialnej manipulacji.
Owsianka z wiśniami

Owsianka z wiśniami
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- *4 łyżki płatków owsianych (u mnie górskie)
- *1/2 szklanki wydrylowanych wiśni (mogą być mrożone)
- *1/2 szklanki wody lub roślinnego mleka lub pół na pół
- *1 łyżka cukru trzcinowego lub syrop klonowy/miód do smaku
- *kilka posiekanych migdałów
Instrukcje
Płatki zalej wodą, przepłucz i zlej wodę.
Dodaj pół szklanki wody lub mleka oraz wiśnie i zagotuj.
Gotuj do momentu aż płatki zmiękną (2-3 minuty lub dłużej jeśli trzeba), posłodź.
Gorące płatki wyłóż na talerz i posyp migdałami.
Jeśli ktoś chce mieć bardziej sytą wersję, można dodać do płatków łyżeczkę oleju kokosowego.

Wiedzę i umiejętności, które posiadam zdobyłam czytając masę książek i przekopując internet. Jest całkowicie sprzeczna z tym, co wcześniej znałam. Nie interesują mnie „autorytety” występujące w telewizji. Celebryci, aktorzy, artyści, medycy, politycy – to zwykli manipulanci. Nikt im nie płaci za mówienie prawdy. Prawda jest dziś … na wagę złota i wymaga niesamowitej odwagi.
I jeszcze jedno – rozwój duchowy nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek religią. Nie polega też na bujaniu w obłokach, zatapianiu się w medytacjach, ćpaniu zioła, bieganiu boso po trawie i pierdzeniu tęczą. To osadzenie w tu i teraz, co oznacza kontrolę nad finansami, zdrowiem, relacjami i wszystkimi aspektami życia, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Istota z wysoko rozwiniętą Świadomością, ma mocny kręgosłup moralny (nie mylić z religijnym pojęciem grzechu). Stara się być jak najbardziej niezależna, samodzielna i odpowiedzialna za siebie. Nie ma tu zwalania winy na innych Ten etap już minął. Witajcie w Matriksie
Uwaga – wali się!

Na koniec coś słodkiego, wyjątkowego i przeuroczego. Po prostu uwielbiam koty Jaga, śliczności.
