Szukając nowych pomysłów na coś słodkiego, kupiłam po raz pierwszy tapiokę. Pierwotnie chciałam wykorzystać do niej mango, ale ostatecznie zdecydowałam się na deser gruszkowy z tapioką. Gruszek wszędzie pod dostatkiem, więc warto je zastosować!
Tapioka po ugotowaniu przypomina konsystencją kisiel. Ma jednak charakterystyczne kuleczki, które są jej znakiem rozpoznawczym. Jest nawet moda na herbatę z tapioką, która nazywa się bubble tea. Wykorzystuje się tu dużo większe kulki tapioki np. zabarwionej na czarno. Serwuje się ją z różnymi sokami, mlekiem lub lodem. I chyba jej największą zaletą jest efekt wizualny 😉
Deser gruszkowy z tapioką
Do gotowania tapioki można wykorzystać wodę, mleko lub sok, które nadadzą jej określonego smaku. Warto poeksperymentować w tej materii, bo każdemu smakuje coś innego. 🙂
Do zdjęć udało mi się namówić Antka. I choć ma jednakową minę i wydaje się spokojny, to w środku aż kipi haha. Deserem nie był zbyt zainteresowany, bo nie są to jego ulubione smaki, na szczęście. Kotom nie wolno podawać czekolady, bo może im zaszkodzić, podobnie jak ksylitol, który szkodzi i kotom i psom. Przy czym szkodzi oznacza, że może być dla nich toksyczny. Warto pamiętać. Więcej info na temat kotów w mini poradniku.
Deser gruszkowy z tapioką
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- *100 g tapioki
- *500 ml wody lub mleka roślinnego
- *1 łyżka ksylitolu
- *kilka kostek czekolady lub 1 łyżka czekolady do picia w proszku
- Oraz:
- *1 duża gruszka pokrojona w kostkę
- *sok z 1/2 cytryny
- *1 łyżka miodu
- Dodatkowo:
- *posiekane prażone migdały lub dowolne orzechy
Instrukcje
Tapiokę wrzuć do wrzącej wody lub mleka.
Gotuj około 20 minut często mieszając. Jeśli tapioka zrobi się zbyt gęsta (powinna mieć konsystencję kisielu), dolej więcej płynu.
Tapiokę zdejmij z ognia, dodaj czekoladę i dokładnie wymieszaj. Przestudź.
Na patelni rozpuść miód i dodaj gruszkę skropioną sokiem z cytryny.
Gruszkę praż do momentu aż płyn odparuje, uważając aby nie przypalić miodu.
Tapiokę przekładaj do szklaneczek lub salaterek, dodaj porcje gruszki w miodzie i posyp orzeszkami.
Do stylizacji wykorzystałam wianek z szyszek chmielu, który pojawił się we wpisie o ziołach i przyprawach. Zrobiłam też kilka pomponów ze starej włóczki oraz mini bukiety ze zbóż. Tło z serii Vintage, drewniane dodatki, miseczki i szpule sznurka, świetnie się razem uzupełniają.
Więcej zdjęć w podobnym klimacie ukaże się w następnym wpisie. Na ten moment zamierzam testować moje nowe tła w stylu dark mood … bo jak nie teraz to kiedy? Wkrótce przecież znów zawita wiosna …