Ci, którzy wpadają do mnie regularnie pewnie już wiedzą, że te wielkie strąki bobu na zdjęciu w tle są z mojej własnej uprawy, ale nie chwaliłam się jeszcze, że moje pomidorki koktajlowe o odmianie czarnej (!) mają się znakomicie i doszły już na wysokość około 2 metrów. Ja nie wiem czy to nie jakaś zmutowana odmiana pomidorków?? Owocki malutkie i owszem, ale taka wysokość – do czego to doprowadzi? Już brakuje nam konstrukcji podtrzymujących. Tymczasem chcąc wymyślić coś oryginalnego na danie z bobem, postawiłam na kurki. Takie zwyczajne z marketu. Przypomniało mi się, że jako dziecko chodziłam z ciotką, która „mnie bawiła” do lasu na grzyby. Zbierała kurki i pewnie inne grzyby też, a potem smażyła je na maśle z cebulką. Taki smak pamiętam. I takie grzyby smakują mi najbardziej. Bób z kurkami i młodą marchewką możesz wykorzystać jako danie obiadowe, ale świetnie tez sprawdzi się jako lunch box do pracy lub kolacja.
Kilka innych propozycji na dania z bobem znajdziesz pod TYM LINKIEM
Bób z kurkami i młodą marchewką na maśle
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- *pół kilo ugotowanego i obranego z łupin bobu
- *200 g kurek
- *250 g młodej marchewki
- *oliwa z oliwek
- *2 łyżki sezamu
- *kilka świeżych, posiekanych liści szałwii (opcjonalnie)
- *masło klarowane
- *sól himalajska, pieprz
Instrukcje
Młodą marchew wyszoruj lub obierz ze skórki, pokrój na niezbyt cienkie plastry i wrzuć na patelnię z rozgrzanym masłem.
Smaż około 5 minut mieszając, dodaj kurki, sezam i szałwię.
Posól i smaż kolejne 5-8 minut mieszając od czasu do czasu.
Na koniec dodaj bób, wymieszaj i dopraw całość pieprzem.
Podawaj na ciepło lub zimno.
Bób z kurkami