Sałatka ryżowa z tuńczykiem to jedna z tych nieśmiertelnych sałatek, które sprawdzą się na każdej imprezie. To taki pewniak, który zawsze się uda. Masz w szafce puszkę tuńczyka? Gdzieś się wala paczka ryżu? No to jesteś uratowana. To nie jest danie, które wymaga doktoratu z gastronomii — wystarczy garnek, widelec i trochę chęci. A przy tym jest prosta, smaczna i pożywna.
Kilka patentów
- Nie gotuj ryżu na pałę. Albo sypiesz do wrzątku i liczysz minuty z zegarkiem, albo kończysz z breją. Lepiej al dente, bo wtedy sałatka nie zamienia się w betonową kulę.
- Tuńczyk w sosie własnym jest ok, ale jak weźmiesz w oliwie, to już robi robotę samym aromatem.
- Kukurydza i jajka to klasyk, ale wrzuć np. paprykę albo czerwoną cebulę — od razu inny charakter.
- Majonez? Jasne, ale nie zamieniaj sałatki w wannę. Czasem wystarczy 2-3 łyżki majonezu light wymieszane ze śmietanką 12 % lub 30%, a danie jest w sam raz.
- Jak chcesz trochę szpanować, dorzuć natkę pietruszki albo koper. Wygląda od razu jak danie z Instagrama, a nie z akademika 😉
Sałatka ryżowa z tuńczykiem
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- 1 szklanka suchego ryżu np. jaśminowego, basmati lub długoziarnistego
- 1 puszka kukurydzy bez GMO
- 1 puszka tuńczyka
- 4 wiejskie jaja
- 2-3 łyżki majonezu light plus kilka łyżek śmietanki 12% lub kremówki
- sól himalajska i pieprz do smaku
- posiekana natka, szczypior lub koper (opcja)
Instrukcje
Ryż przepłucz i ugotuj na sypko w większej ilości osolonej wody (17-18 minut wystarczy, chyba że na opakowaniu jest wzmianka, że krócej), dzięki czemu nie będzie kleisty. Odcedź i ostudź.
Jaja ugotuj na twardo, obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach.
Majonez wymieszaj ze śmietanką w proporcji 2:1
W szklanej misie układaj warstwami na przemian: ryż, jajka, kukurydzę oraz tuńczyka doprawiając do smaku przyprawami aż zużyjesz wszystkie składniki.
Na koniec polej całość majonezowym sosem.
Wierzch posyp natką pietruszki lub szczypiorkiem (opcjonalnie).
Sałatka ryżowa z tuńczykiem

Sałatka ryżowa z tuńczykiem to szybki sposób na coś smacznego, sycącego i naprawdę uniwersalnego. Pasuje i na lunch do pracy, i na kolację ze znajomymi. W dodatku możesz ją modyfikować bez końca — raz bardziej klasycznie z kukurydzą i ogórkiem, innym razem z papryką i świeżymi ziołami.
Warto spróbować choćby raz, żeby przekonać się, jak proste składniki potrafią razem zagrać. Jeśli szukasz przepisu, który nie wymaga kulinarnych akrobacji, a efekt daje natychmiast, to właśnie to.