Domowy kisiel z winogron

Przez moment zastanawiałam się, czy domowy kisiel z winogron wart jest swojego miejsca, wśród bardziej wyrafinowanych przepisów na tym blogu 😉 Jednak po skosztowaniu nie miałam już żadnych wątpliwości, ponieważ smak tego kisielu jest tak bogaty, a skład tak prosty, że niech schowają się wszystkie sklepowe kisiele do mysiej dziury! I jak tu coś zareklamować, skoro nie ma i nigdy nie było nic lepszego od samej natury?

Pośpiech, nieustanny pęd i brak czasu zmuszają nas do kupowania produktów przetworzonych niskiej jakości, jednak musimy pamiętać, że zawsze mamy wybór. I to od nas zależy jakie posiłki pojawią się na kuchennym stole … Skoro mój dom jest moją świątynią – moje ciało również 🙂

Szkoda, że nie wiedziałam tego 20-30 lat temu. Oszczędziłabym sobie sporo cierpienia i stresu … ponieważ wiedza (weda) jest największym skarbem ludzkości …

Przepis doskonały dla tych, którzy nie mają już pomysłu co zrobić z domowych winogron. Najlepiej byłoby zjeść je na surowo, jednak te, które dostałam były trochę zbyt kwaśne i miały twardą skórkę. Nie mówiąc o pestkach. W takim razie najlepiej wycisnąć z nich sok i wypić na świeżo albo ugotować kisiel. Kolor wyszedł przepiękny, aż sama się zdziwiłam 🙂

Domowy kisiel z winogron

Mój kisiel wyszedł bardziej płynny i nie był sztywny jak galaretka. Można go zjeść łyżeczką lub wypić, na bank posmakuje dzieciom. Wiem, bo sama kiedyś taki smak uwielbiałam 🙂 Drodzy tatusiowie – zamiast pędzić wino, zróbcie dziecku kisiel!

Domowy kisiel żurawinowy lub kisiel z aronii i czarnego bzu będą równie pyszne, a w dodatku zdrowe 🙂