Dubajska czekolada to przepis, który przeniesie Cię na targ w sercu Dubaju, gdzie zapachy egzotycznych przypraw i słodkich smakołyków mieszają się w powietrzu. Aromatyczne pistacje i chrupiące ciasto kataifi otulone aksamitną czekoladą, gwarantują nietuzinkowe doznania smakowe.
Wykonanie takiej czekolady wymaga trochę zachodu, jeśli chcemy trzymać się oryginalnej receptury. Dlatego przygotowałam przepis krok po kroku, aby ułatwić sprawę. Głównym składnikiem czekolady jest nadzienie z cieniutkiego jak niteczki i chrupiącego ciasta kataifi. Wyglądem przypomina makaron, ale smakuje inaczej. Można je zastąpić pokrojonym cieniutko ciastem filo, jednak ja kupiłam na Allegro oryginalne tureckie ciasto. Do tego dodajemy pastę pistacjową, trochę pasty tahini (opcja) i np. miód jeśli pasta nie jest słodzona.
Dubajska czekolada – hit czy kit?
Przekonajmy się! Do przygotowania czekolady warto użyć głębszej silikonowej foremki przeznaczonej do czekolady z nadzieniem. Ja użyłam formy o wymiarach 25cm x 13,5 cm. Na Temu takie formy można kupić za 8 zł 😉 więc nie są to duże koszty.
Co jeszcze? Ciasto na nadzienie kupiłam surowe, ponieważ wolę je podsmażyć na maśle niż kupić usmażone nie wiadomo na czym. Nie znalazłam go w miejscowych marketach, ale o tej porze roku śmiało można zamawiać przez internet bez obawy, że przyjdzie posklejane czy nieświeże. Nadwyżkę można przechowywać w lodówce lub zamrozić.
Wykonanie
Ciasto kataifi (kadayif) kroimy mniej więcej na pół centymetrowe kawałki i rozsypujemy na desce, żeby niteczki były sypkie i nie posklejane. Ja zużyłam 100 g ciasta, ale do tej formy można dać 30-50 g więcej, wtedy czekolada będzie grubsza. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła klarowanego i smażymy ciasto na złoty kolor. Użyłam do tego dwóch szpatułek, którymi obracałam ciasto do góry, żeby równomiernie je usmażyć.
Następnie odmierzamy potrzebną ilość pasty pistacjowej i mieszamy ją dokładnie z podsmażonym ciastem. Ja użyłam około 50 g czystej pasty bez dodatków, ale można dać więcej, bo mimo wyrazistego koloru, nie jest aż tak wyczuwalna w smaku 😉
Do farszu dodałam łyżkę miodu, ponieważ moja pasta była bez dodatku cukru. Jeśli użyjemy kremu pistacjowego z cukrem, nie musimy dosładzać farszu.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy ulubioną czekoladę. Może być gorzka, może być trochę białej dla uzyskania wzorków lub mleczna. Ja wykorzystałam mleczną. W sumie zużyłam 200 g. Połamałam kawałki czekolady do rondelka i umieściłam go w większym garnku wypełnionym wrzącą wodą. Gdy rondelek nagrzeje się, czekolada zaczyna się rozpuszczać. Wystarczy dokładnie ją wymieszać. Połowę czekolady wylewamy do formy silikonowej i równomiernie rozprowadzamy na dnie i bokach. Wstawiamy foremkę do zamrażalnika na 15 minut.
Gdy czekolada stwardnieje, wykładamy na nią przygotowany farsz i równomiernie rozprowadzamy. Zalewamy foremkę pozostałą czekoladą i ponownie wkładamy do zamrażalnika na około 20 minut.
Gdy całość dobrze stwardnieje, wyjmujemy dubajską czekoladę z formy i cieszymy się smakiem!
Dubajska czekolada
Wydrukuj PrzepisSkładniki
- Proporcje na formę silikonową o wymiarach 25 cm x 13,5 cm
- *200 g dowolnej czekolady mlecznej lub gorzkiej
- *120 g surowego ciasta kataifi
- *50-100 g pasty pistacjowej lub 100 g kremu pistacjowego
- *1 łyżka miodu (opcja)
- *1 łyżka masła klarowanego
Instrukcje
Ciasto pokrój na pół centymetrowe kawałki, rozsyp je na desce dla rozluźnienia.
Na patelni rozgrzej masło i smaż ciasto aż zrobi się złociste i chrupkie. Najlepiej użyj dwóch szpatułek dla sprawniejszego przewracania ciasta.
Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej.
Połowę czekolady wylej do formy i dokładnie rozprowadź po dnie i brzegach.
Włóż foremkę na 15 minut do zamrażalnika.
W tym czasie wymieszaj ciasto z pastą pistacjową i dosłodź w razie potrzeby.
Przestudzoną masę wyłóż na dno foremki, wyrównaj i zalej pozostałą czekoladą.
Ponownie włóż czekoladę do zamrażalnika na 20 minut.
Sprawdź czy czekolada dobrze stwardniała i wyjmij ją z formy.
Przechowuj w lodówce.
Uwagi
Do nadzienia można dodać też 1 łyżkę pasty tahini.
Czy warto przygotować czekoladę dubajską w domu? Oczywiście, że tak. W sklepach jest dosyć droga i nie mamy pewności czy jemy pistacje czy zabarwiony na zielono cukier z aromatem pistacji 😉 Moja czekolada o wadze 350 g kosztowała mnie niecałe 30 zł. Czy w smaku jest powalająca? Następnym razem dodałabym więcej pistacji. Ciekawa jest jej chrupkość. Spodziewałam się bardziej miękkiego nadzienia jak w typowych czekoladach nadziewanych, a miałam wrażenie jakbym jadła wafelka. Ale zawsze to taki dubajski wafelek 😉 😀 😛
Dubajska czekolada
Wyobraź sobie, że przenosisz się na targ w sercu Dubaju, gdzie zapachy egzotycznych przypraw i słodkich smakołyków mieszają się w powietrzu. Właśnie tam, pośród tętniących życiem straganów, natkniesz się na prawdziwy skarb – dubajską czekoladę. Ten przepis zabierze Cię w podróż do świata pełnego bogatych, aksamitnych smaków i subtelnych aromatów, które przenikają każdy kawałek tej niezwykłej czekolady. Przygotowanie tej delicji to nie tylko kulinarne wyzwanie, ale również okazja do stworzenia deseru, który zachwyci Twoje zmysły i przeniesie Cię do orientalnej krainy pełnej magii i luksusu. Zapraszam do wspólnej podróży smakowej, gdzie każdy kęs będzie prawdziwą ucztą dla podniebienia!
